Umowa na pozycjonowanie strony internetowej, jest – jak każda inna umowa cywilnoprawna – pewnym narzędziem, służącym do uporządkowania relacji biznesowych pomiędzy dwoma podmiotami. Między innymi to właśnie dlatego warto zwrócić uwagę przede wszystkim na jej treść. W tej kwestii jej interpretacja może być praktycznie dowolna, co oczywiście niesie ze sobą ryzyko poważnych niedopowiedzeń i strat.
Umowa – obawy początkowe
Obawy dotyczące umowy o pozycjonowanie strony internetowej, dotyczyć będą przede wszystkim dwóch odrębnych sytuacji. Pierwsza z nich ma miejsce wtedy, gdy podmiot nie widzi efektów pozycjonowania, a – zgodnie z zapisami umowy – musi płacić za realizację określonych czynności. W drugim przypadku, podmiot ten ma pewne wątpliwości co do sensu kontynuowania współpracy. Wynikają one najczęściej z dość niejasnych zapisów we wspomnianej umowie, które najczęściej dotyczą:
– zobowiązania do podjęcia współpracy, z jednoczesną karą umowną za jej wcześniejsze zerwanie,
– braku gwarancji co do konkretnych efektów pozycjonowania strony,
– nakazu wprowadzenia zmian do treści strony zgodnie z intencją zleceniobiorcy,
– zmuszania Klienta do usunięcia linkowania w przypadku, jeśli współpraca zostanie wcześniej zerwana.
Słów kilka o karach umownych
Pozycjonowanie stron www to trudne zadanie, którego efekty nie pojawią się ot tak. Proces ten składa się z wielu etapów, w tym z pozyskiwania właściwego linkowania, inwestycjami w zaplecze itd. Między innymi to właśnie dlatego pierwsze efekty „legalnego” pozycjonowania, można zauważyć dopiero po kilku miesiącach. Warto jednak zauważyć, że brak efektów może być powodem, by zrezygnować ze współpracy. Klient ma prawo wyboru alternatywnego dostawcy usług pozycjonowania, jeśli uważa, że dotychczasowe efekty pracy wykonawcy, nie są warte zainwestowanych wcześniej środków.
A co z efektami?
Oczywistym jest, że wykonawca usług pozycjonowania nie powinien zmuszać swojego klienta do kontynuowania współpracy. Niemniej trudno przewidzieć, by w danym momencie firma zajmująca się pozycjonowaniem stron WWW, mogła przewidzieć, co zdarzy się w przeciągu kilku najbliższych miesięcy ze stroną Klienta. Wynika to z faktu, że Google – jako podmiot zarządzający wyszukiwarką – nie udostępnia jej skryptu. Tutaj większą inwencją muszą wykazać się firmy pozycjonerskie, które zwykle same wypracowują określone standardy pracy. Reasumując, praktycznie każda umowa na pozycjonowanie strony internetowej, zawiera taki budzący wątpliwości zapis. Niestety, specyfika tej pracy wymusza jego umieszczenie w umowie.
Google i jego algorytmy
Dużym wyzwaniem jest też samo Google, które bardzo często aktualizuje swoje algorytmy. Oznacza to, że strona, która wcześniej zajmowała wysoką pozycję w rankingu, może – po wspomnianej aktualizacji – zacząć notować poważne straty. Nikt więc nie jest w stanie dać 100 procent gwarancji, że jego działania przełożą się na ściśle określone efekty. Wręcz przeciwnie – lepiej unikać „specjalistów SEO”, którzy są w stanie dokładnie oszacować, jaką pozycję będzie zajmować strona klienta za kilka miesięcy.
Implementowanie zaleceń – co to takiego?
U wielu klientów firm pozycjonujących strony www, wątpliwości budzi zapis dotyczący obowiązku implementowania zaleceń przedłożonych przez specjalistów SEO. Faktem jest, że taki fragment umowy może budzić pewne kontrowersje. Trzeba jednak pamiętać, że ma się tu do czynienia z profesjonalistami. Owszem, można się z nimi nie zgadzać, ale trzeba mieć ku temu solidne przesłanki. Oczywiście istnieje również możliwość negocjowania wspomnianych zmian i ich ogólnego wpływu na funkcjonowanie stron www. Kontrowersje może też budzić konieczność usunięcia linkowania do strony Klienta, gdyż w przypadku pojawienia się w umowie takiego zapisu, wszystkie zainwestowane w nią środki zostaną zmarnowane.
O tym, czy pozycjonowanie strony przyniosło konkretny i pożądany efekt, decyduje audyt SEO. Dlatego po zakończeniu wszystkich prac, warto dokładnie przyjrzeć się treści strony, dzięki czemu będzie można zbadać efekty podjętych wcześniej zadań.